NameLess, the Jedi

Dwa miesiące z groszkiem

Ten groszek to trochę ponad dwa tygodnie. Tyle minęło od ostatniego wpisu na temat budowy. I dużo i mało. Z zewnątrz domek nie zmienił się ani o jotę (no, ok, w końcu, po awanturze, pokazały się frontowe drzwi ale to jedyna zmiana). Teraz wszystkie prace toczą się wewnątrz. (więcej…)
Więcej

Nowa zabawka

Czasem fajnie pracować w dużej firmie. Jednym z pożądanych efektów ubocznych jest możliwość wymiany służbowego laptopa na nowszy model (stary ma całe 3 lata! :) ) Ten stary laptop to Dell Latitude D800. Początkowo chciałem, żeby ten nowy był mniejszy i lżejszy. Tylko początkowo na szczęście. (więcej…)
Więcej

Is this real? Or am I dreamin

Wena do pisania gdzieś uszła w szale między pracą (oj! Działo się! Działo!) a budową (Oj, działo się! Działo!). Kiedyś sobie obiecałem, że choć raz w tygodniu coś tu skrobnę... A wyszło jak wyszło czyli do d**** :( (więcej…)
Więcej

Bob is back! Bob is back!

No, dobra. Nasz Pan Majster nie ma na imię Bob tylko Mariusz. Zresztą bardzo sympatyczny człowiek i mam nadzieję, że się nie obrazi o "Boba Budowniczego". Po trzech tygodniach planowej nieobecności (strop musi dobrze związać) i tygodniu z groszkiem obsuwy dziś rano pojawił się z ekipą i wziął do roboty. Na dzień dobry trzeba było zamocować wyciągarkę i odszalować strop. Przy okazji się dowiedziałem, że rozszalowanie stropu nie jest częścią umowy (niestety to prawda, choć do głowy mi nie przyszło, że powinno być :( ) i ta ekstrawagancja będzie mnie kosztować 300 zł ekstra. Ech... (więcej…)
Więcej

Buta rządzących

Pycha, buta i lekceważenie czołowych polityków PiS jest po prostu przerażająca. Wczoraj w "Faktach" TVN (a może w TVN24) widziałem wywiad jakiego udzielił pan Prezydent Lech Kaczyński. (więcej…)
Więcej

Budowa w kilku obrazkach

Wiadomo, że jeden obraz zastępuje tysiąc słów. Mój wpis o budowie zapewne był co nieco suchy i beznamiętny. Właściwie to nieco wymuszony :) Zatem, żeby nieco złagodzić to pokażę zdjęć kilka z budowy: (więcej…)
Więcej

Robert E. Jordan

Chyba z 10 lat temu znajomy pożyczył mi książkę (Hi, Gomez!). Jej autorem był właśnie Robert E. Jordan, jej tytuł to "Oko świata". W ten sposób poznałem Randa Al'Thora, Egwene, Matt'a Cauthona, Moraine i całe tłumy innych postaci żyjących w świecie serii "Koło czasu". Poznałem i wsiąkłem. (więcej…)
Więcej